piątek, 10 grudnia 2010

Lekcja fińskiego cz. 4, czyli huivi i pipo

Przy temperaturze minus osiem stopni, przed opuszczeniem domu zawsze ubieram na głowę pipo, a szyję owijam szczelnie huivi
Pipo to czapka zimowa a huivi to rzecz jasna szalik. 

Niestety wczorajsze pytania egzaminacyjne znacznie przekraczały moje umiejętności... np. reppu, czyli plecak przetłumaczyłem jako boyfriend. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz