Nie mogłem się powstrzymać żeby o tym nie napisać na samiutki koniec siedząc w pustym już pawie pokoju. Historia aby łatwiej się w niej rozeznać przedstawię w punktach.
Bohaterowie:
1. Lapinkaari to jeden z największych, a z pewnością najbardziej imprezowych akademików w Tampere. Dziwnym zrządzeniem losu wszyscy chcą tam mieszkać i bawić się w małych, wspólnych kuchniach do rana.
2. TOAS - organizacja wynajmująca akademiki obcokrajowcom, ze zrozumiałych względów nie lubi imprez do rana.
3. Policja, a inaczej Poliisi, której działalność jest powszechnie znana.
Miejsce:
Przede wszystkim kuchnia, połączona wąskim korytarzem z małym pomieszczeniem pełniącym funkcję jadalni.
Wydarzenia:
1. Studenci urządzają imprezy w kuchni i jadalni zapraszając kolegów i koleżanki z innych akademików.
- dobry pomysł
2. Studenci urządzają bardzo głośną imprezę i wrzucają kamienie do windy, która przez to psuje się.
- zły pomysł
3. Policja przyjeżdża i kończy imprezę, zabierając ze sobą oporne jednostki.
- dobry pomysł
4. Studenci robią kolejne imprezy. Spotykają się nawet by razem zjeść obiad z Amerykanami w Dzień Dziękczynienia.
- dobry pomysł
5. Policja przyjeżdża i przegania gotujących indyka.
- zły pomysł
6. TOAS postanawia zamurować drzwi do jadalni i zmusić studentów do jedzenia w swoich pokojach.
- zły pomysł
7. Część studentów organizuje spotkanie i dyskusje z TOAS-em.
- dobry pomysł
8. Część studentów postanawia urządzić protest po imprezie i nawalona śpiewa w nocy Fuck TOAS pod budynkiem.
- zły pomysł
Zakończenie:
Tutejsze gazety piszą o skandalu w międzynarodowych akademikach a ja cieszę się, że wyjeżdżam i mieszkałem w lesie.